
Podczas XX Wieczoru Uwielbienia – pomagamy Mateuszowi!
Kochani Nasi Salwatoriańscy Przyjaciele!








***********************************************************
Mam na imię Mateusz i mam 18 lat. Uczę się średnio, mam trochę kolegów. Lubię historię, politykę, filozofię i militaria. Mam plany i marzenia, jak każdy nastolatek. Niestety, niecały rok temu moje całe życie zmieniło tor. Stało się walką na śmierć i życie.
We wrześniu 2023 roku zdiagnozowano u mnie guza mózgu. Zaczęło się od niewinnych bólów głowy. Mniej więcej w tym czasie byłem umówiony na konsultację okulistyczną. Podczas badania dna oka okulista zauważył, że moja gałka nerwu wzrokowego jest bardzo obrzęknięta. Usłyszałem, że muszę jak najszybciej skonsultować to z neurologiem i wykonać rezonans. Z gabinetu wyszedłem trzymając w ręku skierowanie.
Kilka dni później przeszedłem szczegółowe badania. To wtedy po raz pierwszy dowiedziałem się, że mam guza mózgu – bardzo dużego guza 8×6 cm – glejaka IV stopnia. Nie mogłem w to uwierzyć. Jestem przecież jeszcze bardzo młody! Chciałem iść na studia, rozwijać się, a właśnie usłyszałem, że muszę walczyć o życie…
Na szczęście guz był operacyjny. Operację przeszedłem w warszawskim szpitalu. Wszystko przebiegło pomyślnie, dlatego w następnym kroku rozpocząłem chemie i radioterapię. Rokowania były dobre, żyłem więc nadzieją, że w końcu wszystko zmierza w odpowiednim kierunku.
Niestety, kilka tygodni temu podczas kontrolnego rezonansu usłyszałem słowo, którego najbardziej się bałem – WZNOWA.
Wiem już, że czeka mnie kolejna resekcja guza – operacja została zaplanowana i odbyła się 8 maja. Następnie ponownie przystąpiłem tym razem do silniejszej chemii. Jednak do całkowitego powrotu do zdrowia potrzebuję leczenia za pomocą urządzenia TTF. Ta metoda wraz z chemią czynią cuda.
Jest jednak pewien szkopuł – koszt miesięcznego leczenia wynosi około 120 tysięcy złotych. Im dłużej stosuje się leczenie, tym większa szansa, że guz nie odrośnie. Minimalny okres terapii w moim przypadku wynosi minimum 8 miesięcy, a najskuteczniejsza terapia to 24-miesiące, co daje kuriozalną kwotę.
Jedyne, o czym teraz najbardziej marzę to żyć. Być zdrowy i cieszyć się z życia. Móc z niego korzystać pełnymi garściami. Jestem jeszcze bardzo młody, dlatego z całego serca proszę Cię, pomóż mi spełnić to marzenie.
Dziękuję z całego serca za ten wielki uczynek miłosierdzia wobec mnie.
Mateusz


